Perfumy nie mają płci: Zapachy, którymi możesz dzielić się z partnerem

Perfumy uniseks, czyli takie, których używać mogą zarówno kobiety, jak i mężczyźni, stają się coraz popularniejsze. Jest tylko jeden problem – Twój nowy zapach może tak bardzo spodobać się Twojemu partnerowi, że nie ograniczy się do komplementów lecz będzie go regularnie podbierać.

zapachy jesien

Podział na to co damskie i męskie coraz częściej przestaje obowiązywać. Nie tylko w świecie mody, który proponuje całe kolekcje neutralne płciowo (zaczynając od prestiżowych domów mody, takich jak Balenciaga i Maison Margiela, kończąc na sieciówkach, takich jak Reserved), ale i urody. Nie dziwią już nas beauty influencerzy, którzy zachęcają innych mężczyzn do kupna kosmetyków do makijażu albo instruują, jak prawidłowo nakładać podkład. Zaskoczeniem nie są też perfumy uniseks. Tym badziej, że rozróżnienie na płeć w tej kategorii pojawiło się dopiero w ostatnim stuleciu – to pomysł marketingowców, by lepiej wypozycjonować produkt. Nie znaczy to jednak, że jesteś skazana na kwiatowo-owocowe kompozycje, jeśli wolisz od nich bardziej charakterne, drzewne czy orientalne nuty. Producenci perfum mają w nosie (sic!), co wypada, a co nie, proponując zapachy, które nie mają płci. Najpopularniejsze z nich narodziły się już w latach 90. XX wieku, a teraz wybór jest już naprawdę spory. By go ułatwić, wskazujemy perfumy uniseks, dla których na pewno stracisz głowę. Ty oraz Twój partnerzy. Znajdziesz je zarówno wśród propozycji marek niszowych, jak i tych bardzo popularnych.

 

Perfumy uniseks: CK One, Calvin Klein

Na liście perfum, którymi możesz dzielić się z partnerem, nie mogłoby zabraknąć prekursora trendu, czyli zapachu CK One marki Calvin Klein. Stworzony w 1994 roku i wypromowany przez Kate Moss, wschodzącą wówczas gwiazdę modelingu o androgenicznej sylwetce, szybko stał się kultowy. Właśnie dlatego, że wpisuje się w gusta zarówno kobiet, jak i mężczyzn. Na intrygującą kompozycję składają się: bergamotka, kardamon, gałka muszkatołowa, papaja, ananas, fiołek, jaśmin, róża, ambra oraz piżmo. A wszystko to ukryte w eleganckim, ascetycznym flakonie.

 

Perfumy uniseks: Tom Ford Noir Extreme

Mistrzem perfum uniseks jest także Tom Ford, który szczególnie upodobał sobie nieoczywiste nuty, bazujące na tytoniu, skórze czy przyprawach orientalnych. Najlepszym przykładem jest woda toaletowa Tom Ford Noir Extreme, która – choć z założenia stworzona dla mężczyzn – podoba się także kobietom. „Myślałam, że jest to zapach damski!” – mówią po przetestowaniu i nie zamierzają się z nim rozstawać. Kompozycja, na którą składają się paczula, jaśmin oraz kardamon, słynie z trwałości i intensywności.

 

Perfumy uniseks: Mixed Emotions, Byredo

Obojętnie nie sposób przejść także od perfum Byredo Mixed Emotions, które – zgodnie z intencją kultowej marki zapachowej – „mają odzwierciedlić burzliwą naturę naszych czasów”. W praktyce oznacza to kompozycję pełną skrajności, która pobudza i uspokaja zarazem. To efekt połączenia czarnej herbaty, maté, czarnej porzeczki i fiołka z brzozą i papirusem.

Perfumy uniseks: L’Eau Rêvée d’Eliya, Sisley Paris

Fiołek kryje się także w wodzie toaletowej L’Eau Rêvée d’Eliya francuskiej marki Sisley. A oprócz niego: jaśmin, tuberoza, bergamotka, cytrusy, paczula, ambrette i drzewo cedrowe. Choć finezyjny flakon wygląda jak stworzony, by zdobić damską toaletkę, zapachem z powodzeniem możesz dzielić się ze swoim partnerem. Ciekawostka? To perfumy z polskim akcentem. W ich powstawaniu swój udział mieli malarka Elżbieta Radziwiłł oraz rzeźbiarz Bronisław Krzysztof.

Perfumy uniseks: Signatures Of The Sun Sakura, Aqua di Parma

Miłośniczkom i miłośnikom zapachów ożywczych i świeżych, ale niepozbawionych charakteru, z pewnością spodoba się Aqua di Parma Sakura. Pachnie jak spacer po Japonii wśród kwitnących wiśni. Bergamotka i różowy pieprz jeszcze bardziej dodają pikanterii.

Perfumy uniseks: Wood Sage & Sea Salt, Jo Malone

A może wolisz zapach morskiej bryzy? Znajdziesz go w wodzie kolońskiej Wood Sage & Sea Salt marki Jo Malone, która w swojej ofercie ma niejedne perfumy uniseks. Oprócz soli morskiej na zapach składają się w tym przypadku także szałwia, drewno gwajakowe, piżmo, suszone owoce i bergamotka. „Świeży i pociągający zarazem” – piszą internautki, których mężowie też noszą ten zapach. Pora samemu je przetestować.

 

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. 

Bądź na bieżąco z poradami i nowościami! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.

Przeczytaj także

Obserwuj nas na instagramie