Zdradzamy tajniki promiennej cery J.Lo
Promienna cera to już jej znak rozpoznawczy. Do tego stopnia, że doczekała się określenia „the JLo glow”. Podpowiadamy, jak uzyskać ten efekt.
„Ludzie nieustannie pytają mnie o moją cerę” – w jednym z wywiadów wyznała Jennifer Lopez. „Cóż mogę powiedzieć, mam dobre geny. Mama i babcia miały piękną cerę i ja również doznałam tego błogosławieństwa” – dodała. To pierwszy krok do sukcesu, nie znaczy to jednak, że bez znaczenia jest codzienna pielęgnacja skóry, do której piosenkarka podchodzi bardzo poważnie. Niektóre z nawyków podpatrzyła właśnie u mamy i babci, inne sama wprowadziła do swojej pielęgnacyjnej rutyny. Jesteście ciekawe, co robi J.Lo, że jej cera zawsze wygląda promiennie? Zdradzamy kilka zasad, jakich przestrzega. Wśród nich są zarówno rzeczy, jakie w trosce o skórę robi zawsze, jak i te, których nie robi nigdy. Zainspirujcie się, jeśli i Wam marzy się „The JLo glow”!
Dokładne oczyszczanie to podstawa
„Nie kładę się spać, jeśli wcześniej nie zmyję makijażu” – powiedziała Jennifer Lopez w rozmowie z magazynem „People”. Demakijaż to podstawa promiennej i zdrowej cery. Ale gwiazda nie tylko przed snem dokładnie oczyszcza skórę. „Zawsze, ale to zawsze myję twarz po treningu” – podkreśla piosenkarka (zdradzając przy okazji, że ćwiczy 5 razy w tygodniu). „To sprawia, że pory są czyste, a cera świeża” – tłumaczy. Po jaki produkt sięgnąć, by skutecznie usunąć ze skóry nadmiar sebum i pozostałości makijażu? Polecamy łagodny żel do mycia twarzy Ultra Facial Cleanser marki Kiehl’s, który ze względu na zawartość olejków z pestek moreli i awokado, witaminy E oraz skwalanu, nie tylko świetnie oczyszcza skórę, nie naruszając jej naturalnej bariery hydrolipidowej, ale i przynosi jej ukojenie, nawilża i zmiękcza.
Bez kremu z filtrem ani rusz
Kolejny z sekretów pięknej – i wiecznie młodej – cery J.Lo? Ochrona przeciwsłoneczna. „Nigdy nie przepadałam za słońcem, dlatego moja skóra dobrze się zachowała” – powiedziała gwiazda. Zdradziła także, że kiedy miała 18 lat, dermatolog polecił jej codziennie sięgać po krem z filtrem. Od tego czasu używa go zamiast kremu nawilżającego. „To jeden z moich największych, największych sekretów, który przez większość ludzi nie jest traktowany wystarczająco poważnie. A nasza skóra codziennie narażona jest nie tylko na uszkodzenia posłoneczne, ale i środowiskowe. Używanie kremu z filtrem naprawdę robi różnicę” – podkreśla piosenkarka.
W kosmetyczce zawsze miej serum rozświetlające
Kolejny kosmetyk, z jakim J.Lo się nie rozstaje to serum do twarzy. Takie, które nie tylko dokładnie ją nawilży, ale i delikatnie rozświetli. Wśród ideałów jest nie tylko kosmetyk, który gwiazda stworzyła dla własnej marki (Glow Serum), ale i aktywne serum antyoksydacyjne z witaminą C Algo Pro marki Sensum Mare. Stworzone z myślą o skórze z przebarwieniami i pozbawionej blasku, wyrównuje koloryt cery i zapewnia promienny wygląd. A przy tym ujędrnia skórę i poprawia jej elastyczność.
Maska w płachcie przed wielkim wyjściem
Dodatkową porcję nawilżenia J.Lo zapewnia skórze przed wielkim wyjściem. To właśnie dlatego zanim pojawi się na czerwonym dywanie, zawsze nakłada na twarz maskę w płachcie. „To jak minilifting” – śmieje się. Maska nawilżająca Aqua Glow marki Biotherm przyniesie ukojenie nawet najbardziej odwodnionej skórze, doda jej blasku i elastyczności. O jej kondycję zadbają także zawarte w masce plankton termalny i witamina C.
Kwas glikolowy na efekt glow (plus dużo wody)
By uzyskać efekt glow i cieszyć się zdrową skórą Lopez stawia również na kwas glikolowy. To dlatego, że delikatnie złuszcza naskórek, wygładza cerę i wyrównuje jej koloryt oraz nadaje aksamitną miękkość. Znaleźć go można m.in. w Stymulującym Peelingu Kwasowym marki BasicLab, który nie tylko rozświetla skórę, ale i ma działanie przeciwzmarszczkowe. Poprawia poziom nawilżenia i napięcie skóry.
Oliwa z oliwek to lekarstwo na wszystko
„Moja mama mawia, że oliwa z oliwek to lekarstwo na wszystko. Używam jej od lat, bo naprawdę działa” – wyznała gwiazda, dodając, że sięga po nią zawsze, gdy jej włosy, skóra lub paznokcie stają się przesuszone. Śmieje się jednak, że nie chce pachnieć jak sałatka, dlatego czasem zamiast sięgać po oliwę kuchenną, woli kosmetyki na bazie składnika. Oliwę z oliwek znaleźć można choćby w kremie do twarzy marki Frulatte, który nawilża i zmiękcza skórę, a także chroni ją przed uszkodzeniami zewnętrznymi.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco z poradami i nowościami! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.