Fakty i mity na temat kremów z SPF zdaniem kosmetolog Angeliki Grabowskiej
Świadomość społeczna na temat kremów z SPF jest bardzo niska. Chociaż wydawałoby się inaczej, biorąc pod uwagę ilość artykułów i programów telewizyjnych, które pojawiają się w tym temacie latem. Niestety wiele z nich powiela mity!
Kremy z SPF – MITY
-
Krem z SPF to produkt sezonowy
W mojej ocenie największy mit to traktowanie kremu z SPF, jako produktu sezonowego. Tytuły ogłaszające sezon na SPF są po prostu szkodliwe, bo utrwalają stereotyp, że krem z SPF powinien być stosowany jedynie latem, na plaży. Krem z SPF najlepiej stosować cały rok. Promieniowanie słoneczne nie traci swoich szkodliwych właściwości, kiedy lato się kończy.
-
Krem z SPF to gwarancja bezpiecznej opalenizny
Krem z SPF nie sprawia, że opalenizna jest zdrowa. Bezpieczna opalenizna to kolejny mit. Opalenizna jest wynikiem procesów obronnych zachodzących w skórze, kiedy ta jest wystawiona na działanie promieniowania słonecznego. Opalanie się na brązowo, zamiast na czerwono, wcale nie oznacza, że w skórze te procesy nie zachodzą.
-
Krem blokuje produkcję witaminy D
Kolejny bardzo częsty mit, który ciągle się gdzieś pojawia, to taki, że krem z SPF ma blokować produkcję witaminy D. To bardzo ciekawe stwierdzenie, bo jak się jednak okazuje, sprawa jest dość skomplikowana, a największe niedobory witaminy D paradoksalnie dotyczą osób, które mieszkają w krajach bardziej słonecznych. Bardzo dobrze z niedoborami witaminy D radzą sobie z kolei kraje skandynawskie, mimo że wydawałoby się, że będzie zupełnie na odwrót. Z czego to wynika? Z większej świadomości, co do suplementacji witaminy D. Oraz z faktu, że osoby z ciemniejszą karnacją produkują mniej witaminy D poprzez ekspozycję na słońce, w porównaniu z osobami o jasnej karnacji.
-
Użycie kremu z SPF raz dziennie jest bez sensu
Reaplikacja kremu z SPF jest bardzo ważna i niestety z uwagi na nią, mnóstwo osób rezygnuje w ogóle z używania kremów z SPF. Dalej przejawia się mit, że użycie SPF50 jest bez znaczenia, jeśli z zegarkiem w ręku po 2 godzinach nie nałoży się kolejnej warstwy. Zatem lepiej w ogóle się tym tematem nie przejmować, bo przecież jednorazowa aplikacja nie robi żadnej różnicy. Ta rekomendacja bazuje na danych sprzed wielu lat. Dzisiejsze kremy z SPF są bardziej stabilne. Mają lepsze formulacje i zawierają lepszej jakości filtry. Dlatego często ich ochrona utrzymuje się przez wiele godzin. Pod warunkiem, że były nałożone w odpowiedniej ilości. Wobec tego, lepiej nałożyć krem z SPF jedynie rano, raz dziennie niż nie nakładać go w ogóle. Te kilka godzin również ma ogromne znaczenie dla zdrowia skóry.
Kremy z SPF – FAKTY
-
Krem BB nie daje dobrej ochrony przeciwsłonecznej
Zdarza się, że osoby stosujące krem BB z wysokim SPF uważają, że taka ochrona jest wystarczająca. Nawet jeśli krem BB ma deklarowaną ochronę na poziomie SPF 50, to wciąż jest to kosmetyk do makijażu. Oznacza to, że nie nakłada się go na skórę w wystarczającej ilości, żeby uzyskać pożądaną ochronę. Podobnie jest z podkładami, które czasem mają SPF 10, czy SPF 12. Nie ma możliwości aby nałożyć ich na tyle dużo, żeby rzeczywiście chroniły skórę przed promieniowaniem słonecznym. Nie należy też mieszać kremu z SPF z kremem albo serum, ponieważ wpływa to na jego stabilność i obniża ochronę przeciwsłoneczną.
-
Nowoczesne kremy z filtrem są lekkie i ładnie pachną
Krem z filtrem wcale nie musi brzydko pachnieć, zostawiać białej, lepkiej warstwy i powodować świecenia się skóry. Zwykle tak zachowywały się kremy z filtrami starej generacji. Dodatkowo chemia kosmetyczna rozwija się bardzo prężnie, stąd na rynku można znaleźć bardzo lekkie kremy, które szybko się wchłaniają i w niczym nie przypominają tych kosmetyków sprzed 20 lat, których aplikacja była katorgą.
Lekkie kremy do twarzy z wysokim SPF
Świetnym kremem pod makijaż, który dodatkowo wygładza skórę i w zasadzie zachowuje się trochę jak baza pod makijaż jest SVR Sun Secure Blur. Po jego nałożeniu pory stają się mniej widoczne, skóra jest bardziej matowa i jedwabista w dotyku. To jeden z lepszych kremów z SPF na rynku, szczególnie polecam go osobom z tłustą skórą. Ma dość zbitą, żelową konsystencję, ale bardzo dobrze się rozprowadza.
Równie lekkim kremem jest Shiseido Expert Sun Protector Face Cream, który dodatkowo pięknie pachnie. Jest bardzo prosty w aplikacji, szybko się wchłania i nie pozostawia smug ani białej warstwy na skórze. Zawiera zarówno filtry chemiczne, jak i filtr fizyczny w formie nano.
Bardzo łatwy w aplikacji jest również krem One. Two. Free. Daily Sun Protection Fluid SPF 50. Jest w opakowaniu z pompką a producent zaleca 4-5 porcji kremu, co na pewno pomoże w nałożeniu odpowiedniej ilości kosmetyku. W przypadku kremów z SPF ilość ma znaczenie i nałożenie zbyt cienkiej warstwy kremu z SPF daje znacząco niższą ochronę. Ten krem jest lekki, ale pozostawia delikatny błysk na skórze.
Wybawieniem dla skór suchych może być krem Caudalie Vinosun Fluid SPF50. Ma konsystencję lotionu, ale zostawia skórę miękką i nawilżoną. Najlepiej nakładać go cienkimi warstwami, żeby lepiej się wchłaniał. To opcja dla osób, które podchodzą do składów kosmetyków bardziej rygorystycznie, ponieważ kosmetyk nie zawiera silikonów, parabenów ani alkoholu a w dodatku jest wegański.