To normalne, że z wiekiem skóra traci swoją jędrność i blask, staje się mniej elastyczna, a na jej powierzchni pojawiają się zmarszczki i przebarwienia. Przyczynia się do tego stopniowa utrata kolagenu i elastyny – występujących w tkance łącznej białek, które odpowiadają za nawilżenie i sprężystość skóry. Ich produkcja w organizmie spada już po 25 roku życia, a po pięćdziesiątce kończą się także ich zapasy. Co nie znaczy, że wszyscy starzejemy się w tym samym tempie. Na zachodzące w naszej skórze procesy wpływ mamy także my same. Nie bez znaczenia pozostaje styl życia: ilość snu, stres, dieta (sprzymierzeńcem w walce o młodość są oleje, nienasycone kwasy tłuszczowe, witaminy A, C i E oraz dużo wody), a także czynniki atmosferyczne, jak choćby zanieczyszczenie powietrza i działanie promieni słonecznych. To właśnie dlatego nie radzimy wychodzić z domu bez kremu z filtrem! Tu dochodzimy zresztą do sedna. By opóźnić procesy starzenia kluczowa jest odpowiednia pielęgnacja. Na szczęście z pomocą przychodzą odpowiednie kosmetyki anti-aging: krem na dzień czy na noc, serum czy krem pod oczy. Warto szukać w nich antyoksydantów, takich jak koenzym Q10 czy witaminy E i A. Ta ostatnia, inaczej zwana retinolem jest zresztą jednym z najskuteczniejszych sposobów na zmarszczki i utratę jędrności skóry. Po jakie produkty szczególnie warto sięgnąć?
3 kosmetyki przeciwzmarszczkowe, dzięki którym zachowasz młodość na dłużej
Polecamy przeciwzmarszczkową linię SMART marki Clinique. W tym nowość na rynku – krem Wrinkle Correction Cream, który pomaga wzmocnić naturalny kolagen w skórze. Ale to jeszcze nie wszystko, co potrafi.
Krem korygujący zmarszczki Wrinkle Correction Cream, Clinique
Zbawienne dla cery działanie kremu można zauważyć już po pierwszym nałożeniu. A to dlatego, że Wrinkle Correction Cream dogłębnie nawilża i odżywia skórę. I efekt ten utrzymuje się przez cały dzień i całą noc. Krem usprawnia także funkcje ochronne skóry, a także wyraźnie ją wygładza, co najlepiej widać po 4 tygodniach regularnego stosowania. Klinicznie udowodniono, że Wrinkle Correction Cream od Clinique redukuje zmarszczki i inne drobne linie, a także spłyca fałdy nosowo-wargowe. To zasługa zawartych w nim peptydów, neuropeptydów i białka serwatki, które stymulują produkcję kolagenu. A także kofeiny i wyciągu z alg, które łagodzą wszelkie podrażnienia i przynoszą skórze ukojenie. O odpowiednie nawodnienie cery dbają zaś: kwas hialuronowy, ekstrakt z nasion soi i masło shea (które dodatkowo chroni skórę). Krem dostępny jest w dwóch wariantach: Wrinkle Correction Rich Cream – przeznaczony do bardzo suchej skóry oraz Wrinkle Correction Cream – do wszystkich pozostałych. Niezależnie od tego, który wybierzecie, efekty widoczne będą gołym okiem. Spodziewajcie się komplementów!