Jaki jest sekret świeżego i promiennego look’u francuskich it girls? Zdradzamy!

W oczekiwaniu na premierę 4. sezonu „Emily w Paryżu” przyglądamy się makijażowym zwyczajom Francuzek. To dzięki kilku prostym trikom ich makijaż nabiera lekkości i odrobiny nonszalancji.

francuskie it girls

Z niecierpliwością czekacie na nowe odcinki „Emily w Paryżu”? Mamy dla Was dobrą wiadomość: właśnie ruszają zdjęcia do 4. sezonu serialu. Początek prac zapowiedziano na styczeń 2024 roku, by zdążyć przed planowanymi na przełom lipca i sierpnia Igrzyskami Olimpijskimi w Paryżu. A to oznacza, że mniej więcej za rok o tej porze, będziemy siedzieć przed ekranami komputerów i łapczywie oglądać Netfliksa. Zanim to jednak nastąpi warto wziąć pod lupę kilka makijażowych zwyczajów Francuzek. Tym bardziej, że ich makijażowe triki doskonale wpisują się w najświeższe urodowe trendy. I choć proste, potrafią naprawdę wiele zmienić. To właśnie dzięki nim makijaż wygląda lekko i naturalnie. Jakby był zrobiony od niechcenia. Na tym właśnie polega sekret świetnego wyglądu paryżanek.

Makijażowe triki Francuzek: Najlepszą bazą pod makijaż jest… pielęgnacja

Jak one to robią, że wyglądają jakby nie miały na sobie makijażu, a ich cera jest nieskazitelna i promienna? No coż, czasem po prostu go nie mają. Przede wszystkim stawiają bowiem na pielęgnację. A dokładnie – solidną porcję nawilżania. To dlatego w kosmetyczkach paryżanek zawsze znaleźć można krem do twarzy (a nierzadko także i serum). A ponieważ są lokalnymi patriotkami, spodziewajcie się produktów francuskich marek. Jeden z ulubieńców to krem marki Embryolisse, który nie tylko dogłębnie nawilża, ale i regeneruje skórę i dodaje jej energii. A także, dzięki zawartości witaminy C, delikatnie wyrównuje koloryt. Jest też doskonałą bazą pod makijaż.

Francuzki nie sięgają jednak po mocno kryjące podkłady. Wolą kremy koloryzujące – o lżejszych formułach i właściwościach pielęgnacyjnych. Takie jak krem CC marki Lumene. Który nie dość, że wyrównuje koloryt cery, to jeszcze nawilża ją i zapewnia natychmiastowy efekt glow. To zasługa formuły opartej na arktycznej wodzie źródlanej, soku z arktycznej brzozy oraz ekstrakcie z nasion arktycznej maliny moroszki.

Makijażowe triki Francuzek: Palce zamiast pędzla

Francuzki nie tylko nie lubią efektu maski, nie chcą też, by makijaż wyglądał zbyt perfekcyjnie. To dlatego kosmetyki nakładają palcami. Niezależnie od tego, czy chodzi o róż do policzków czy cienie do powiek. Jeśli chodzi o te ostatnie, szczególnie lubią te w ciemnych kolorach. Smoky eye to już ich znak rozpoznawczy.

Oczywiście w te dni, kiedy nie mają na sobie czerwonej szminki. Bo jedna z głównych makijażowych zasad Francuzek brzmi: postaw na jeden mocny akcent. Albo oczy albo usta, nigdy jedno i drugie.

Makijażowe triki Francuzek: Blurry lips, czyli szminka roztarta jak po pocałunku

A skoro już wspomnieliśmy o ustach, warto dodać, że według paryżanek one także nie mogą wyglądać jak pomalowane od linijki. To dlatego raczej nie zobaczycie Francuzki, która używa konturówki. Nawet tuż po jej aplikacji szminka ma wyglądać jak po pocałunku. „Po jej nałożeniu zawsze rozcieram brzegi ust, by efekt był delikatniejszy” – podkreśla francuska makijażystka Violette. Oczywiście, jak większość Francuzek, najczęściej sięga po szminkę w kolorze czerwonym. „Ma potężną, elektryzującą moc!” – dodaje.

 

Violette wtórują także inni makijażyści, którzy podkreślają, że roztarte usta (z ang. blurry lips) to jeden z silniejszych urodowych trendów na 2024 rok. Chodzi o to, by uzyskać na ustach efekt gradientu. Najciemniejsze mają być od środka, stopniowo robiąc się coraz jaśniejsze tak, by krawędzie były jak najbardziej naturalne. W tym celu szminkę należy nałożyć jedynie na środek ust i delikatnie rozetrzeć ją palcami. wspominaliśmy już, że Francuzki, robiąc makijaż, lubią używać właśnie ich?

Makijażowe triki Francuzek: Maskara i zalotka

Kosmetyk do makijażu, który dla Francuzek jest równie ważny co czerwona szminka? Maskara! Nie musi być czarna. Paryżanki równie chętnie sięgają po tusz w brązowym kolorze, bo efekt jest wówczas bardziej naturalny (z tego samego powodu nigdy nie zobaczycie u nich sztucznych rzęs).

Nie odmówią sobie za to podkręcenia rzęs. Uwielbiają używać zalotki!

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. 

Bądź na bieżąco z poradami i nowościami! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.

Przeczytaj także

Obserwuj nas na instagramie