Zapachy z ogonem na zimowe wieczory
Nie tylko sprawiają, że nabieramy apetytu na cynamonowe bułeczki, ale i… całkiem rozpalają zmysły. Najpiękniejsze perfumy na zimę, choć tak intensywne i trwałe, że bez trudu wyczuwalne spod grubego szalika, to zachęta, by zostać w domu. Najlepiej tylko we dwoje.

Choć nie wyobrażamy sobie bez nich życia w upalne lato, świeże i energetyczne zapachy cytrusowe i morskie zimą lepiej odłożyć na później. Lepiej się sprawdzą perfumy z ogonem – intensywne i trwałe, otulające szyję niczym ciepły szalik i łatwo przez niego wyczuwalne. Słowa „perfumy” użyliśmy zresztą nieprzypadkowo. W chłodne pory roku lepiej sprawdzają się bowiem zapachy o wyższym stężeniu perfum niż wody toaletowe. Szczególnie dobrym wyborem są ciepłe aromaty na bazie orientalnych przypraw, budzących skojarzenia ze świątecznymi wypiekami – cynamonu, kardamonu czy goździków. Zimą sprawdzają się także perfumy kadzidlane i drzewne. Wśród nut zapachowych warto szukać więc także: drzewa sandałowego, paczuli, piżma, bergamotki, fasoli Tonka, skóry oraz… miodu. Wskazujemy najciekawsze kompozycje.
Jo Malone London Myrrh & Tonka
Jeden z absolutnych bestsellerów wśród perfum na zimę? Myrrh & Tonka kultowej brytyjskiej marki Jo Malone London. Zapach ciepły, zmysłowy i… uzależniający. To połączenie intensywności mirry i bobu tonka, ze świeżością lawendy oraz słodyczą migdałów i wanilii. Odrobina miodu oraz siana sprawia, że zapach jest jeszcze bardziej intrygujący. „Praktycznie każdego dnia słyszę pytanie: czym pani tak pięknie pachnie?” – na stronie Douglas.pl pisze jedna z internautek, podkreślając, że perfumy są tak trwałe, że można je wyczuć na ubraniach nawet po ich wypraniu!
Tom Ford Bois Pacifique
Bois Pacifique to podróż do poczucia niekończącej się wolności i witalności. Esencja kardamonu przywołuje słoneczny blask. Świetlisty akigalawood™ podkreśla świeżą, aromatyczną nutę kurkumy w drzewno- pikantnej mieszance, która natychmiast przywołuje chłodną zmysłowość. Można zatracić się we wspaniałości natury, gdy gładkie, pielęgnujące bogactwo esencji olibanum i masła orris przepływa przez zapach. Drzewo sandałowe, cedr i dąb tworzą las Bois Pacifique – oszałamiającą obecność majestatycznych lasów oświetlonych smugami inspirującego światła słonecznego, które emanuje z obiecującego horyzontu. Cudownie otulający, słodki i seksowny – obowiązkowa pozycja na zimowe wieczory!
Black Opium Yves Saint Laurent
Równie ikoniczna (i trwała) jest woda perfumowana Black Opium Yves Saint Laurent, „stworzona dla eleganckich kobiet z rockowym pazurem” – podkreślająca pewność siebie, ale i potrafiąca jej dodać. Jej znak rozpoznawczy to aromatyczne nuty kawowe doprawione różowym pieprzem i słodką wanilią. Kwiat pomarańczy, soczysta gruszka, odurzający jaśmin, lukrecja oraz gorzkie migdały mistrzowsko dopełniają tę idealną na zimę kompozycję. „Popsikałam się rano, a zapach perfum czułam w nocy” – trwałość Black Opium chwali jedna z internautek.
Boss The Scent Absolute
Magnetyczne. Odważne. Zmysłowe. Zaskakujące. BOSS The Scent oferuje zmysłom doznania na wyższym poziomie, intensywnie uwodzicielski zapach, bogatszy w interpretacje oryginalnej kompozycji. Idealny na zimowe, chłodne dni, zarówno zapach, jak i flakon – szklany w stopniowanym odcieniu palonego, zimnego brązu, który wieńczy ciemnobrązowy metaliczny korek.
Black Panthom by Kiljan „Memento Mori”
Napoje procentowe, konkretnie – rum oraz koniak, znajdziesz również w zapachu Black Panthom by Kiljan „Memento Mori”. Towarzyszą mu: kawa, cukier, ale i drzewo sandałowe, paczula i wetiwer. Dla koneserów. W dobrym tego słowa znaczeniu.
Red Wine Brown Sugar Bohoboco
A może od czekoladek wolisz czerwone wino? Jeśli tak, do gustu przypadnie Ci zapach Red Wine Brown Sugar polskiej marki Bohoboco. Ale tu także kryją się słodkości: karmel, likier i brązowy cukier, przełamane dodatkiem jeżyn i suszonych owoców. Paczula i (syntetyczna) skóra dodają perfumom intensywności i charakteru.