Oud – ulubieniec perfumiarzy i gwiazda wśród nut zapachowych
Jedna z najbardziej tajemniczych nut zapachowych. Znana od setek lat – głównie w kulturze arabskiej i dalekiego wschodu. Wzmianki o niej sięgają czasów biblijnych. Dziś jest popularnym komponentem w zapachach niszowych i unisex. O czym mowa? O Oud – składniku cenniejszym niż złoto.
Oud powstaje w wyniku „walki i cierpienia”. A dokładnie rzecz biorąc jest to sposób na obronę drzewa agarowego (z rodz. Aquilaria ) przed zainfekowaniem naruszonej kory grzybami lub pleśnią. Drzewo wydziela ciemną, gęstą substancję oleożywiczną aby ochronić zdrowe konary. To właśnie z niej w wyniku destylacji alkoholowej powstaje oud ( oudh, aoud).
Występowanie drzew agarowych to przede wszystkim Indie, Wietnam, Laos, Birma, Kambodża, Malezja i Indonezja. Jednak tylko nieliczne gatunki dają najcenniejszy oud. Jego cena może wtedy przekraczać cenę złota.
Współczesny Oud
Na chwilę obecną w perfumiarstwie stosuje się głównie syntetyczne wersje oud oraz żywice z plantacji ( młode drzewa specjalnie nacina się, aby szybciej wydzielały olej). Woń agaru, bo tak też bywa nazywany ten składnik to mieszanka nut drzewnych, skórzanych i zwierzęcych (niektóre odmiany oud przypominają wizytę w stajni). Jednak poza wcześniej wspomnianymi wonnościami arabskimi i dalekowschodnimi, szerokiej publiczności oud dał się poznać w kompozycji M7 marki Yves Saint-Laurent z 2002 roku.
Perfumy autorstwa Alberto Morillas’a i Jacques’a Cavallier’a to oud w towarzystwie rozmarynu, mandarynki i piżma. W 2011 wydano bardzo udaną reedycje tego zapachu pod nazwą M7 Oud Absolu.
Dla kogo?
Zapachy z nutą Oud z pewnością przypadną do gustu osobom (zarówno kobietom i mężczyznom) lubiącym perfumy o ciepłych nutach. Jego skórzano – drzewna woń jest otulająca i długo się rozwija. Oudowe perfumy lepiej sprawdzą się raczej jako wieczorne lub jesienne. Są bogate i wielowymiarowe. Na dzień mogą być trochę za ciężkie. Ale wszystko zależy jakie wrażenie chcemy uzyskać. Wybór należy do Ciebie.
