„Francuzki nie są idealne! Ale francuskie perfumy – tak… Zaufaj im!” – powiedziała kiedyś Ines de la Fressange. Mieszkanki Francji od dekad słyną nie tylko z fantastycznego wyczucia mody, ale też z doskonałego gustu, jeśli chodzi o wybór zapachów. Nic dziwnego – miłość Francuzek do perfum ma długą tradycję. To właśnie znad Sekwany pochodzą mistrzowie komponowania zapachów, zwani także „nosami”. To w Paryżu Pierre-François-Pascal Guerlain zaprezentował w swoim butiku na Rue de Rivoli pierwszy flakon z perfumami, a kilkadziesiąt lat później Coco Chanel z kilkunastu próbek wybrała tę jedną, która dziś znana jest jako Chanel nr 5. Przede wszystkim jednak na południu Francji hodowane są najpiękniejsze kwiaty. Ich składniki trafiają do perfum, którymi zachwycają się kobiety na całym świecie.
Jakie perfumy kochają Francuzki?
Intrygujące, bo dla Francuzek perfumy powinny być niczym mały sekret. Rozpylają je zawsze w trzech miejscach: na szyi, na nadgarstkach i na szalu lub apaszce – tak, jak robiły ich mamy i babcie. Zawsze trzymają się żelaznej zasady, żeby nie mieszać ze sobą zapachów. Zresztą nie ma takiej potrzeby – perfumiarskie dzieła francuskich marek są tak doskonałe solo, że nie muszą występować w duecie. Jakie zapachy będą nosić Francuzki wiosną i latem 2022? Na Douglas.pl znaleźliśmy te najbardziej hot!
Caudalie: perfumy pachnące słońcem
Słodki, ale orzeźwiający. Niezwykle łagodny, ale wyjątkowo zmysłowy. Zapach Thé des Vignes marki Caudalie stworzył perfumiarz Jacques Cavallier. To idealny zapach na wieczór, bo przypomina zmysłowy moment przed końcem dnia, gdy promienie słońca spowijają winnicę. Tajemniczy, uwodzicielski, a przy tym niejednoznaczny – jest dokładnie taki, jak lubią
Francuzki. Intryguje i nie pozwala przejść obojętnie obok kobiety, która nim pachnie. To wszystko zasługa niezwykłej kompozycji nut białego piżma, kwiatu gorzkiej pomarańczy z odrobiną likieru imbirowego i naparu z kwiatu pomarańczy oraz jaśminu. A ponieważ w składzie nie ma kontrowersyjnych składników, takich jak parabeny, silikony czy oleje mineralne, Thé des Vignes zalicza się do ulubionej kategorii Francuzek – clean beauty.