Zimowa kosmetyczka: Co spakować na weekendowe wypady w góry?

Niezależnie od tego, czy zamierzasz jeździć na nartach czy po prostu pochodzić po górach, planując zimowy wyjazd warto dobrze się przygotować. Podpowiadamy, co spakować do kosmetyczki.

Absolutny must have na zimowy wyjazd to krem z filtrem przeciwsłonecznym. Równie wysokim co alpejskie szczyty. Poniżej SPF50 lepiej nie schodzić. Słońce w górach operuje mocniej, zwłaszcza, że odbija się także od śniegu. Dobrym wyborem będzie krem francuskiej marki Embryolisse – przeciwsłoneczny odpowiednik ulubieńca makijażystów zza kulis pokazów mody. Crème Solaire nie tylko zapewnia wysoką ochronę, ale i satynowe wykończenie. I jest wodoodporny, dzięki czemu zachowa swoje właściwości nawet gdy będzie prószył śnieg (a Ty spocisz się, szalejąc na stoku). To krem, którego może używać cała rodzina, bo nadaje się już od 3. roku życia. Zyskasz więc sporo miejsca w kosmetyczce.

A skoro tak, włóż do niej także serum nawilżające z kwasem hialuronowym marki Douglas Collection. Przyda się do pielęgnacji twarzy po nartach, zapewniając nawet najbardziej wysuszonej skórze odpowiedni poziom nawodnienia, niwelując nieprzyjemne uczucie ściągnięcia i przywracając jej komfort. „Nie miałam lepszego. To już drugie opakowanie i na pewno nie ostatnie” – zachwala jedna z internautek.

W trosce o odpowiedni poziom nawilżenia skóry do kosmetyczki warto włożyć także mleczko do ciała. Najlepiej – Lait Corporel marki Biotherm. Sprawia, że skóra jest gładka, promienna i miękka w dotyku. A przy tym opóźnia procesy starzenia, ujędrnia i wzmacnia odporność skóry, stanowiąc przy okazji naturalną ochronę przeciwsłoneczną. Łagodzi podrażnienia i niweluje uczucie szorstkości.

Jadąc na zimowy wypad (nawet najkrótszy), do kosmetyczki warto włożyć krem BB marki Shiseido. Dzięki właściwościom koloryzującym zastąpi on podkład (nie trzeba więc już go zabierać), a ponieważ zawiera filtr SPF50 spełni też funkcję kremu przeciwsłonecznego. Dostępny w czterech odcieniach do wyboru, zapewnia delikatne krycie, które trzyma się na swoim miejscu nawet podczas aktywności na świeżym powietrzu. A dzięki technologii QuickDry, dzięki której pot wysycha szybciej, sprawia, że nawet po największym wysiłku cera wygląda świeżo i nieskazitelnie.

Kolejny kosmetyk z kategorii: makijaż i pielęgnacja w jednym, który warto mieć w kosmetyczce, jadąc w góry (i nie tylko)? Pomadka do ust w sztyfcie YSL Loveshine. Do wyboru są 23 odcienie – od intensywnej czerwieni po nude – a każdy zapewnia efekt mokrej tafli na ustach. Szminka nie tylko nadaje kolor, ale i intensywnie nawilża (aż do 24 godzin), odżywia i chroni usta. Zawiera bowiem chroniący przed utratą wody miąższ figowy i naturalne olejki. Zapach mango to dodatkowy bonus!

Kosmetyczkę na wyjazd trudno wyobrazić sobie bez szamponu do włosów. Można go przelać do małej buteleczki podróżnej, ale jest niezbędny. Polecamy kosmetyk marki Fable & Mane na bazie kokosa i zioła tygrysiego, dzięki którym pasma są nie tylko dokładnie oczyszczone, ale i nawilżone. Szampon zapobiega również puszeniu, łamaniu się i wypadaniu włosów oraz rozdwajaniu się końcówek. Ujarzmia niesforne kosmyki i nadaje im jedwabistą miękkość.

Przyda się także odżywka. Na przykład Elixir Ultime marki Kérastase, szczególnie polecana włosom cienkim i pozbawionym objętości (w tym także farbowanym). Kosmetyk skutecznie je regeneruje i wzmacnia – aż po same końce, ułatwia rozczesywanie i zapewnia piękny blask.

Ważnym elementem zimowej pielęgnacji jest również krem do rąk. W końcu o tej porze roku dłonie szczególnie narażone są na wysuszenie. Jego także warto więc włożyć do kosmetyczki na wyjazd. Na pewno się przyda.

Przeczytaj także

Obserwuj nas na instagramie