Regeneracja skóry po lecie: na co zwrócić uwagę i jakie kosmetyki wybrać?
Wakacje, choć błogie i beztroskie, mają swoją ciemną stronę – nie bardzo sprzyjają skórze (mimo że na pierwszy rzut oka może się wydawać inaczej). Po lecie należy więc zadbać o nią szczególnie. Podpowiadamy jak.
Pora spojrzeć prawdzie w oczy: choć Ty regenerujesz się podczas urlopu, Twoja skóra wręcz przeciwnie – regeneracji wymaga po powrocie. Przyczyn jest (co najmniej) kilka. Przede wszystkim – szkodliwy wpływ promieni słonecznych, które – jak wiadomo – latem są wszechobecne. Lubimy je, bo zostawiają na skórze przepiękną opaleniznę. Wolimy nie myśleć, że sieją w niej także spustoszenie. Nie tylko wysuszają ją i wywołują podrażnienia i zaczerwienienia, ale i przyspieszają procesy starzenia, przyczyniając się do powstawania przebarwień i zmarszczek (to właśnie dlatego tak ważne jest, by sięgać po krem z wysokim filtrem). Skórze nie sprzyjają również wysokie temperatury, wiatr, słona i/lub chlorowana woda, a także nie zawsze zdrowa dieta – nieregularne posiłki, wśród których dominują gofry, lody i smażona ryba z frytkami. To nie jest coś, co cera lubi najbardziej, zwłaszcza, gdy zapominamy przy tym o spożyciu odpowiedniej ilości wody. Po wakacjach na skórze mogą pojawić się więc nie tylko wspomniane już zmarszczki i ciemne plamy, ale i zmiany trądzikowe. Może utracić też swoją jędrność i elastyczność, łuszczyć się albo swędzieć. Zauważyłaś to u siebie? Najwyższa pora rozpocząć akcję ratunkową. I krok po kroku zregenerować skórę po lecie.
Peeling to podstawa
Regenerację skóry po lecie warto rozpocząć od peelingu. To pierwszy krok w stronę przywrócenia jej dawnego blasku. Peeling w sposób nieinwazyjny pozwala pozbyć się obumarłego naskórka, nie tylko wygładzając skórę, ale i odtykając pory i tym samym zapobiegając powstawaniu stanów zapalnych, zaskórników i niedoskonałości. Przygotowuje też skórę do dalszych zabiegów pielęgnacyjnych. Nasz typ? Drobnoziarnisty peeling do twarzy Checks and Balances marki Origins do każdego typu cery. Nie tylko zapobiega podrażnieniom, ale i je łagodzi, przywracając skórze równowagę i odpowiedni poziom nawilżenia.
Dogłębne nawilżenie
By nawodnić skórę po lecie sam peeling jednak nie wystarczy. Obowiązkowo trzeba sięgnąć także po krem nawilżający. Szczególnie polecamy kojąco-nawilżający krem marki Mokosh – Pokrzywa z miętą, który działa jak kompres na nawet najbardziej przesuszoną skórę. Momentalnie przynosi jej ukojenie i regeneruje. Dogłębnie nawilża i tworzy na powierzchni warstwę ochronną, dzięki czemu jest bardziej odporna na działanie czynników zewnętrznych. Dodatek hydrolatu z mięty pieprzowej przyjemnie orzeźwia i zastępuje tonik. Bisabolol – reguluje gospodarkę sebum, mleczan sodu i ekstrakt z pokrzywy – mają działanie antybakteryjne. Warto wspomnieć także o ekstrakcie z lukrecji, który rozjaśnia przebarwienia i wyrównuje koloryt skóry.
Koniec z przebarwieniami
Gdy po lecie na skórze pojawiły się przebarwienia, z pomocą przychodzą także kosmetyki z witaminą C. Szczególnie warto sięgnąć po serum Sunrise marki Say Hi, które ma działanie ujędrniająco-rozjaśniające. Jego sekret to nie tylko witamina C w bardzo aktywnej formie, ale i kwas hialuronowy, peptyd biomimetyczny oraz silne przeciwutleniacze – acerola i astaksantyna. Wszystko to powoduje, że serum nie tylko wyrównuje koloryt cery, ale i poprawia jej teksturę – wypełnia zmarszczki oraz niweluje niedoskonałości i blizny potrądzikowe.
Pora na odżywienie
Po lecie warto zadbać również o właściwy poziom odżywienia skóry. Pomoże w tym nocna kuracja Estee Lauder, konkretnie jej ostatni etap – Advanced Night Repair Overnight Treatment. To kosmetyk, po który sięgamy na noc, by nie tylko odżywił skórę, ale i nawilżył ją i zregenerował. I dodał energii, dzięki której rano obudzisz się piękniejsza – cera będzie promienna i pełna blasku.
Zatrzymać procesy starzenia
Regeneracja skóry po lecie obejmuje także terapię anti-aging. Dlatego warto sięgnąć po krem i serum przeciwzmarszczkowe. Godny polecenia jest choćby krem na noc luksusowej marli La Mer – Rejuvenating Night Cream, który już pierwszej nocy skutecznie uderza w 8 różnych objawów starzenia. Wypełnia zmarszczki, poprawia jędrność i sprężystość skóry, dodaje jej miękkości i blasku. A także przyspiesza odnowę komórkową bez skutków ubocznych charakterystycznych dla drażniącego retinolu.
Działanie kremu wzmocni zaawansowane serum przeciwzmarszczkowe liftingujące owal twarzy – Yoskine Vampire Face Lift, którego działanie można porównać do wampirzego liftingu. Jego sekret to smocza krew, czyli ekstrakt z czerwonej żywicy drzewa Croton lechleri. Który skutecznie poprawia jędrność i napięcie skóry. Regenerujące właściwości potęgują peptydy oraz niacynamid, które także kryją się w kosmetyku.