Netflix & chill, czyli TOP seriale, podczas których zrobisz domowe SPA
Idealny pomysł na długie jesienne wieczory? Netflix & chill, czyli ulubiony serial i pielęgnacyjne rytuały. W końcu należy nam się zasłużony odpoczynek i odrobina czułości. Podpowiadamy, co obejrzeć i po jakie sięgnąć kosmetyki, by zadbać o siebie w listopadzie.
Listopad to jeden z najbardziej znienawidzonych miesięcy (innego zdania są chyba jedynie osoby, które w listopadzie mają urodziny). No cóż, noce są wówczas długie, temperatury na zewnątrz niskie, a nierzadko jeszcze pada… Dlatego radzimy listopad przeczekać. Zostać w domu i oddać się drobnym przyjemnościom. Obejrzeć dobry serial i zadbać o siebie. Zastanawiacie się, co warto obejrzeć na Netfliksie w listopadzie i jakim poddać się domowym zabiegom? Podpowiadamy. Wskazujemy najciekawsze serialowe premiery, a także kosmetyki, po które szczególnie warto sięgnąć jesienią.
„The Fabulous”
Jeśli równie mocno co komedie romantyczne lubicie świat mody, to wymarzony serial dla was. Radzimy więc nie przegapić premiery, która na Netfliksie już 4 listopada. „The Fabulous” to opowieść o czwórce przyjaciół, którzy marzenia o pracy w wymagającej branży mody próbują pogodzić z życiem po godzinach – szalonymi imprezami i życiem miłosnym. Ciekawostka? W jednej z głównych ról – gwiazdor K-popu, Choi Min-ho.
A skoro serial jest koreański, dlaczego by nie siegnąć także po koreańskie kosmetyki? Tym bardziej, że to właśnie Azjatki są mistrzyniami w pielęgnacji cery i w tej kwestii szczególnie warto wziąć z nich przykład.
Polecamy sięgnąć choćby po wielozadaniowe serum olejowe Organic Flowers Facial Oil marki Whamisa. Choć może być stosowane do każdego typu cery, szczególnie dobrze sprawdza się w przypadku tej trądzikowej. Ma bowiem działanie przeciwbakteryjne i reguluje gospodarkę sebum. A przy tym nawilża, ujędrnia i wygładza. A dzięki specjalnie dobranym, sfermentowanym, organicznym składnikom tworzy na skórze barierę ochronną, która działa jak filtr na szkodliwe czynniki zewnętrzne.
„Od zera”
Choć to słodko-gorzka historia (nie zdradzimy dlaczego, żeby nie spojlerować), koniecznie trzeba obejrzeć, bo przypomina o tym, co jest w życiu najważniejsze. Ulotne codzienne chwile, dobre jedzenie, realizowanie swoich pasji i… miłość. „Od zera” to oparta na pamiętniku z listy bestsellerów „New York Timesa” opowieść o miłości amerykańskiej artystki i włoskiego szefa kuchni, którzy przypadkiem (jak to zwykle bywa) poznają się we Florencji, a następnie przenoszą do Los Angeles. Z Zoe Saldaną i Eugenio Mastandrea w rolach głównych.
Jak odzyskać błysk w oku? Nic prostszego. Wystarczy sięgnąć po rozświetlający zestaw pod oczy Goldissime marki Collagena. To nic innego jak płatki pod oczy nasączone odżywczym serum o żelowej formule, bogatym w składniki zbawienne dla delikatnej skóry wokół oczu. Dzięki kwasowi hialuronowemu i kolagenowi morskiemu mają działanie nawilżające i przeciwzmarszczkowe. Poprawiają kontur oka, wyrównują koloryt jego okolic, a także sprawiają, że spojrzenie staje się bardziej promienne. Jak wtedy, gdy robimy to, co kochamy.
The Crown sezon 5.
Listopad na Netfliksie to także powrót kultowego już serialu The Crown o brytyjskiej rodzinie królewskiej. 5. sezon produkcji, której premiera planowana jest na 9 dzień miesiąca, nie mógłby być bardziej wyczekiwany. Między innymi dlatego, że koncentruje się wokół nieudanego małżeństwa księcia Karola i księżnej Diany i ich medialnej walki – aż do tragicznej śmieci Lady Di. Nowe odcinki warto zobaczyć także ze względu na obsadę – fenomenalną Elizabeth Debicki (tak, aktorka ma polskie korzenie) w roli księżnej Walii oraz Imeldę Satunton, która zastąpi Olivię Colman w roli królowej Elżbiety.
Dlaczego by nie sięgnąć po ulubione kosmetyki księżnej Diany, oglądając serial? Wiele z nich wciąż dostępnych jest w sprzedaży (albo doczekały się unowocześnionych odpowiedników). Wśród nich znajdują się choćby produkty Guerlain, takie jak woda toaletowa marki – Mitsouko, inspirowana kulturą japońską. W formule owocowo-szyprowego zapachu znajdziecie m.in. brzoskwinie, jaśmin i stulistną różę, wzbogacone o wetywerię, runo leśne oraz aromatyczne przyprawy.
Lady Di była także wierna podkładowi marki. Jakiemu? Dokładnie nie wiadomo, ale z pełną odpowiedzialnością można polecić L’Essentiel Mat High Perfection 24H Wear, który zapewnia cerze idealny, a przy tym naturalny wygląd aż do 24 godzin, pozostawiając na niej matowe wykończenie. Kolejny plus? Podkład dostępny jest aż w 30 odcieniach do wyboru.
Do pielęgnacji cery arystokratka używała zaś kosmetyków francuskiej marki Clarins, dedykowanych cerze wrażliwej. Nie rozstawała się choćby z kremami na dzień i na noc z linii „Gentle”. My polecamy także intensywnie nawilżający krem Hydra-Essentiel SPF 15, który dla odwodnionej skóry jest niczym ożywczy koktajl. Przynosi ukojenie, zapobiega zaczerwienieniom i przywraca jej promienny wygląd.
Gabinet osobliwości, Guillermo del Toro
Ostrzegamy! W trakcie oglądania nie zdołacie zrobić nic, za to po konieczna będzie odpowiednia regeneracja (w przeciwnym razie na pewno nie zaśniecie). Warto wykorzystać to jako pretekst do nocnej pielęgnacji. By po obejrzeniu tej antologii horroru pod patronatem samego Guillermo del Toro, która przez 8 odcinków maksymalnie trzyma w napięciu i nawawa przerażeniem (w pozytywnym tego słowa znaczeniu) do nomy wrócił rytm bicia serca, a skóra odprężyła się, uspokoiła i nabrała naturalnego kolorytu, polecamy krem-maskę na noc marki Grown Alchemist. Przeznaczona do skóry dojrzałej ma działanie przeciwzmarszczkowe, ale i skutecznie zmniejsza pory.
Przed snem warto też zrobić masaż twarzy z wykorzystaniem obsydianowego rollera, który zrewitalizuje skórę, przywróci jej jędrność i wzmocni działanie kremu. Warto dodać, że obsydian blokuje negatywną energię i przywraca spokój wewnętrzny.