Zdecydowanie tak. Choć często bazują na tych samych, znanych ze swojej skuteczności składnikach mają inne receptury. Przede wszystkim ich konsystencja jest lżejsza i łatwiej się wchłaniają. I nie wynika to tylko z tego, że większość facetów nie znosi, gdy coś się „klei”. Po prostu męska skóra nie potrzebuje aż takiej dawki nawilżenia i natłuszczenia – gruczoły łojowe są bardziej aktywne niż kobiece. Skóra mężczyzn jest też o 25 procent grubsza, bo zawiera więcej kolagenu, i nie podlega tak bardzo jak kobieca wpływowi hormonów. U kobiet proces starzenia następuje dość gwałtownie, gdy zaczyna się menopauza i radykalnie obniża się poziom estrogenów. Męska skóra starzeje się stopniowo, bez wyraźnych „skoków”.