Bye bye summer, czyli jak dbać o cerę jesienią
Pora pożegnać lato, a wraz z nim wszystkie kłopoty, które nadmiar słońca przysporzył naszej skórze. Czas ją zregenerować, nawilżyć, a także sięgnąć po kosmetyki na bazie składników, którym ze słońcem jest nie po drodze. Jak dbać o cerę jesienią?
Skóra po lecie wygląda lepiej tylko pozornie. Bo choć wypoczęta i pięknie opalona może być odwodniona, zrogowaciała, a nawet obsypana posłonecznymi przebarwieniami. Dlatego pora bez żalu powiedzieć latu: „Bye, bye” i serdecznie przywitać jesień – wraz z charakterystyczną dla tej pory roku pielęgnacją.
Jak dbać o cerę jesienią: Solidnie nawilżaj
Po lecie skóra szczególnie potrzebuje nawilżenia. Dlatego tak ważne jest, by postawić na dobry krem nawilżający. Taki, który ma w składzie kwas hialuronowy, ceramidy albo aloes. Idealnym kremem do twarzy na jesień będzie głęboko nawilżający krem regenerujący Dr Ireny Eris – Aquality. Nadaje się do każdego typu cery i dogłębnie nawadnia, choć zamiast kwasu hialuronowego ma inny – gamma-poliglutaminowy (pięciokrotnie mocniejszy). Poprawia jędrność i elastyczność skóry, a do tego wypełnia drobne zmarszczki. Będą Panie zadowolone!
Jak dbać o cerę jesienią: Złuszczaj
Przed aplikacją kremu nawilżającego warto najpierw pozbyć się martwego naskórka – oczyścić i wygładzić cerę. Z pomocą przychodzą kosmetyki na bazie kwasów, najczęściej – kwasu glikolowego lub salicylowego (latem unikamy ich, by nie wywołać podrażnień). Jednym z uwielbianych przez kobiety jest peeling do twarzy marki The Ordinary – na bazie kwasów glikolowego, mlekowego, winowego, cytrynowego i salicylowego. Zawiera zresztą także kwas hialuronowy dzięki czemu dogłębnie nawilża i spłyca drobne zmarszczki. Fenomenalnie sprawdza się w przypadku cery tłustej, mieszanej, skłonnej do wyprysków. Działa antybakteryjnie i przeciwzapalnie, oczyszcza i zmniejsza pory, redukuje blizny i przebarwienia (także te po opalaniu). Stymuluje także do produkcji kolagenu, dlatego poprawia sprężystość i elastyczność skóry. Hit!
Uwagę warto zwrócić również na serum złuszczająco-nawilżające marki Collistar. Jego głównym składnikiem jest kwas glikolowy z ekstraktu z trzciny cukrowej, który wspólnie z kwasem migdałowym i glukonowym pomagają pozbyć się martwego naskórka.
Jak dbać o cerę jesienią: Regeneracja, czyli czas na retinol
W złuszczaniu, a także regeneracji skóry pomoże także retinol (pochodna witaminy A). Jesień to najlepsza pora, by sięgnąć po kremy z tym składnikiem, bo retinol wchodzi w reakcje ze słońcem. To właśnie dlatego aplikuje się go na noc. W USA numerem jeden jest krem na noc Retinol Youth Renewal marki The Murad. Ma jedną wadę – cenę, ale za to całą masę zalet. Intensywnie nawilża, wyrównuje koloryt cery, ujędrnia ją i potrafi poradzić sobie nawet z głębokimi zmarszczkami. Wszystko po to, byś mogła obudzić się młodsza.
Budżetowa wersja kosmetyku? Krem na noc Retinol Boost marki Neutrogena. On także nawilża, rozjaśnia przebarwienia i ma działanie przeciwstarzeniowe, a efekty widoczne są już po tygodniu regularnego stosowania. To dlatego, że działanie retinolu wzmacnia tu kolejny składnik – wyciąg z mirtu. Oprócz nich w formule znaleźć można także kwas hialuronowy. „Super produkt” – można przeczytać w sieci.
Jak dbać o cerę jesienią: Witamina C na poprawę kolorytu
Retinol nie jest jedynym składnikiem, z którym warto zaprzyjaźnić się jesienią. Popularnością cieszy się wówczas również witamina C. Nie ma nic lepszego, jeśli chodzi o walkę z przebarwieniami, delikatne rozjaśnienie cery i dodanie jej blasku. Witamina C jest także świetnym antyoksydantem oraz wzmacnia ścianki naczyń krwionośnych. Polecamy zaopatrzyć się więc zarówno w krem jak i serum z tą witaminą. Nasz wybór to krem do twarzy Aqua Bomb Brightening Vitamin C marki Belif, bo zapewnia naturalny efekt glow. Intensywnie nawilża, odżywia i regeneruje. Z powodzeniem może być stosowany pod makijaż.
Jesienią w kosmetyczce nie może zabraknąć również serum z witaminą C polskiej marki Miya. To pogromca przebarwień i plam pigmentacyjnych! A do tego dogłębnie nawilża i przepięknie pachnie gorzką pomarańczą i mandarynką. Przyjemne z pożytecznym!
