Wake up & glow — sekret perfekcyjnego „no make-up” make-upu

Jest, choć wygląda jakby go nie było. Skutecznie maskuje jednak wszelkie niedoskonałości i wyrównuje koloryt cery, nie obciążając jej. Make-up typu „no make-up” to makijaż stworzony na lato! Trzeba tylko sięgnąć po odpowiednie kosmetyki.

Popularnością cieszy się przez okrągły rok, ale szczególnie dobrze sprawdza się w upalne dni. Przyczyna jest prosta – jest tak lekki i delikatny, że pozwala skórze oddychać, a latem cera szczególnie tego potrzebuje (wysokie temperatury sprawiają bowiem, że wydziela więcej sebum, które w połączeniu z potem mogą zapychać pory). Makijaż typu „no make-up”, bo właśnie o nim mowa, jest przy tym szybki i łatwy do wykonania, co w wakacje również ma znaczenie. Kto chciałby spędzać godziny przed lustrem, skoro czekają góry czy morze? Kluczowe jest jednak, po jakie kosmetyki sięgniemy, bo formuły, choć jak najlżejsze, powinny być przy tym także trwałe. Tym bardziej, że latem makijażowi trudniej jest przez cały dzień utrzymać się na swoim miejscu – przy dużej wilgotności powietrza, pod wpływem potu i licznych aktywności może spływać i wycierać się. Lepiej więc zawczasu temu zapobiec. Podpowiadamy więc, po jakie kosmetyki sięgnąć. I jak wykonać make-up typu no make-up krok po kroku. Podstawowa zasada? Kosmetyki, które nakładamy na twarz powinny dobrze (czytaj: naturalnie) wyglądać w świetle dziennym!

 

Jak zrobić makijaż typu no make-up na lato?

Najważniejsza w makijażu no make-up jest nieskazitelna cera. To spore wyzwanie, zwłaszcza jeśli zależy nam na nałożeniu jak najmniejszej ilości kosmetyków. A także zrezygnowaniu z ciężkiego, mocno kryjącego podkładu, który lepiej zostawić na chłodniejsze miesiące. Latem lepiej sprawdzi się krem koloryzujący o kremowej konsystencji – BB albo CC, który nie tylko wyrównuje koloryt cery, ale i ją pielęgnuje, a nawet – jeśli wybierzemy odpowiednio – chroni przed szkodliwym działaniem promieni słonecznych. Taki wielofunkcyjny kosmetyk pozwoli zaoszczędzić miejsce w wakacyjnej kosmetyczce! Jaki krem BB na lato wybrać? Nasza propozycja to kosmetyk marki Shiseido – bezkonkurencyjny latem – bo nie tylko zawiera wysoki filtr SPF 50+, ale i jest odporny na wodę i pot. W dodatku dzięki specjalnej technologii podkład sprawia, że skóra osusza się szybciej. Osusza, ale nie wysusza, bo krem BB Sports Shiseido także intensywnie nawilża. Dostępny w czterech odcieniach do wyboru sprawia, że cera wygląda nieskazitelnie i świeżo nawet po największym wysiłku.

Minimalistkom krem BB powinien wystarczyć, perfekcjonistki mogą chcieć sięgnąć jeszcze po primer, a więc bazę, która sprawi, że pory będą jeszcze mniej widoczne, cera gładsza, a makijaż będzie trzymał się dłużej. Nasz typ? Dr Irena Eris SILKY SHINE Illuminating. Działa jak retusz i rozświetlacz w jednym – poprawia teksturę skóry i dodaje jej blasku. I sam również wygląda przepięknie.

Lekki podkład (na bazie 5. minerałów), bazę i puder do utrwalenia makijażu – a także praktyczny pędzel, który pomoże precyzyjnie nałożyć je na twarz, znaleźć można jednak w gotowym zestawie. Powstał z okazji 30. urodzin marki Bareminerals i jest świetny, jeśli zależy ci na zmniejszeniu widoczności porów. Wszystkie kosmetyki dostępne w zestawie optycznie je zwężają, wyrównują koloryt cery, maskują przebarwienia i inne niedoskonałości oraz zapewniają skórze naturalny glow! W sam raz na lato.

Pokusić się jeszcze można o odrobinę bronzera. Dzięki kilku delikatnym muśnięciom sprawi, że cera wyglądać będzie na rozpromienioną słońcem jeszcze przed wyjazdem na urlop. Wystarczy odrobinę nałożyć na kości policzkowe, czubek nosa oraz na brodę. Latem najlepiej sprawdzi się bronzer w kremie. Taki jak kosmetyk kultowej już marki Anastasia Beverly Hills. Pięknie podkreśla rysy twarzy, zapewniając iście wakacyjny look.

Jeśli zależy ci na (prawie) naturalnym rumieńcu, sięgnąć możesz jeszcze po róż – na przykład Make Me Blush – płynny róż od Yves Saint Laurent. Dostępny w ośmiu przepięknych kolorach fantastycznie wtapia się w skórę, ożywiając ją. Czas pożegnać zmęczoną twarz raz na zawsze (w końcu od tego są wakacje!).

Dopełnieniem letniego makijażu typu no make-up niech będzie błyszczyk do ust. Który nie tylko podkręci ich naturalny odcień, ale i odżywi je i nawilży. Sięgnąć warto choćby po błyszczyk Lip Voluminizing z serii Douglas Collection, który optycznie powiększa usta, zapewniając im zmysłowy połysk. Dodatek kwasu hialuronowego to gwarancja soczyście nawilżonych warg. Przygotuj się na pocałunki!

Przeczytaj także

Obserwuj nas na instagramie