10 pomysłów na luksusowy beauty prezent dla siebie!
Kto powiedział, że z okazji walentynek (i nie tylko) nie można kupić prezentu samej sobie? Dzięki naszym propozycjom poczujesz się luksusowo. W końcu jesteś tego warta!

Niezależnie od tego, czy jesteś singielką, czy walentynki (tradycyjnie) zamierzasz spędzić z ukochanym, nic nie stoi na przeszkodzie, abyś prezent zrobiła sobie sama (poniższą listę pomysłów możesz też podesłać partnerowi). Jak sprawić sobie przyjemność i okazać sobie odrobinę czułości? Najlepiej zainwestować w kosmetyki. Perfekcyjnie łączą przyjemne z pożytecznym i cieszą znacznie dłużej niż tylko przez jeden dzień. Zwłaszcza, że regularnie stosowane zapewniają długotrwałe efekty. Zainspiruj się!
Pomadka do ust w sztyfcie Lip Power Giorgio Armani
Zacznijmy od walentynkowego klasyka, jakim jest czerwona szminka. Ta od Armaniego nie musi malować na czerwono, bo dostępna jest w osiemnastu odcieniach do wyboru, grunt że wyróżnia się eleganckim opakowaniem w czerwonym kolorze. Wybierz, jaką lubisz najbardziej, bo każda pozostawia po sobie uwodzicielski odcień i satynową gładkość, a przy tym nawilża i działa jak filtr ochronny. Na ustach utrzymuje się 8 godzin. I to bez zarzutu!
Tusz do rzęs Lancôme Hypnôse
Równie elegancko prezentuje się bestsellerowa maskara Lancôme Hypnôse. Czarna albo brązowa – do wyboru, do koloru. Wydłużająca rzęsy i dodająca im objętości nawet do 8 razy. To gwarancja zniewalającego spojrzenia. „Używam od lat” – to opinia, która w sieci często się powtarza.
Sensai Comforting Barrier Essence
Nowość od marki Sensai – Comforting Barrier Essence – to fenomen w pielęgnacji przeciwstarzeniowej. Skutecznie wygładza cerę i poprawia jej elastyczność, a przy tym dogłębnie nawilża i wzmacnia barierę ochronną – zapobiega szorstkości i zaczerwienieniom. Wystarczy kropla by zestresowanej skórze przynieść ukojenie.
Perfumy Off White Solution No. 6
Obojętnie nie sposób przejść także obok perfum Off White Solution no. 6 – drzewno-orientalnych, dymnych, pełnych pikanterii ale i słodyczy, bo w składzie kryją się: wanilia, czekolada i odrobina rumu. Róża, paczula i bergamotka dopełniają tę intrygującą kompozycję.
Róż do policzków YSL Make Me Blush
Sprezentować sobie warto również róż do policzków – jeden z ulubionych ostatnio kosmetyków makijażystów. Make Me Blush od YSL dostępny jest w aż 9. uroczych odcieniach do wyboru. Nie tylko zapewnia (prawie) naturalny rumieniec, ale i widocznie zmniejsza pory (serio!), a także wyrównuje koloryt cery. Jedwabista formuła kryje w sobie owoc dzikiej róży oraz skwalan. A wszystko to w przepięknym i bardzo eleganckim opakowaniu.
Lakier do paznokci Alessandro
Pięknymi kolorami mogą pochwalić się również lakiery do paznokci marki Alessandro. W oko szczególnie wpada odcień Rouge Noir, budzący skojarzenia z dojrzałymi wiśniami (albo lampką Bordeaux). Ale do wyboru jest ponad 40 kolorów. Każdy słynie z trwałości – naprawdę mocno się trzyma.
Peeling do ciała Mantle The Hot Ex
Czy może być lepszy pomysł na prezent na walentynki niż peeling do ciała o sugestywnej nazwie The Hot Ex? Cudownie rozgrzewający, delikatnie złuszczający i poprawiający krążenie. Słowem – rozpieszczający. Ciekawostka? To peeling do nakładania na suchą skórę – zanim jeszcze wejdziesz do wanny albo pod prysznic.
Double Serum Clarins
Chcąc sprawić sobie naprawdę luksusowy prezent, warto postawić na serum przeciwstarzeniowe francuskiej marki Clarins. Dzięki naturalnym ekstraktom roślinnym, w tym legendarnemu już ekstraktowi z kurkumy i ekstraktowi z trzciny prowansalskiej, kosmetyk dosłownie pobudza skórę do życia i wzmacnia jej barierę ochronną. I jak wygląda!