Latem na cerę nieustannie działa duża ilość promieni UVA i UVB. Często przymykamy oko na ochronę przeciwsłoneczną i wierzymy w mit, jakoby słońce leczyło trądzik. Niestety, znikające niedoskonałości to jedynie chwilowy efekt przesuszonej skóry i mniej aktywnych gruczołów łojowych. Te zaczną niedługo pracować ze zdwojoną siłą, a w połączeniu z zaburzoną przez promienie UV barierą hydrolipidową i przebarwieniami posłonecznymi robi się z tego istny armagedon! Dbając o skórę po lecie warto zwrócić uwagę na trzy główne problemy:
Zaskórniki
Ze względu na wspomniany wcześniej mechanizm, wraz z końcem lata może się pojawić ich nieco więcej. Warto wówczas zwiększyć ilość złuszczających kwasów, na przykład kwasu salicylowego. Kwas ten odblokowuje i oczyszcza zapchane pory, więc poradzi sobie z już istniejącymi zaskórnikami, ale także zapobiegnie ich powstawaniu w przyszłości. Normalizuje także wydzielanie sebum, co będzie bardzo przydatne po lecie. Znajdziecie go w składzie serum na niedoskonałości od Caudalie. Ten produkt można stosować codziennie, więc będzie dobrym wstępem do bardziej intensywnych kuracji kwasowych. Kwas salicylowy to jeden z moich ulubionych kwasów, bo działa szybko i skutecznie. Rozprawi się także ze zmorą wielu osób, czyli wągrami, albo bardziej profesjonalnie – zaskórnikami otwartymi.