Jak powstaje maskne?
Nazwa „maskne” powstała z połączenia angielskich słów „mask” (maska) i „acne” (trądzik). Rzecz w tym, że skóra przykrywana notorycznie maską, reaguje stanami zapalnymi (np. wypryskami). Powstają one w okolicach nosa, na policzkach i wzdłuż linii żuchwy. Dzieje się tak, ponieważ pod maseczką wytwarza się wyższa temperatura i jest większa wilgotność powietrza, co stanowi świetne warunki do rozwoju bakterii i drobnoustrojów.
Dermatolodzy zauważyli też, że z powodu noszenia masek zaostrza się przebieg innych chorób lub trudniej je wyleczyć. Dzieje się tak ponieważ dopóki trwa pandemia, nie można wyeliminować przyczyny. Przykładami takich dolegliwości są łojotokowe zapalenie skóry, trądzik różowaty czy zajady (stan zapalny kącików ust).
Jaka jest zależność między rodzajem maski ochronnej, a narażaniem się na maskne?
– Im większą ochronę zapewnia nam maska, tym większe powstaje ryzyko, że skóra zostanie podrażniona. O skuteczności maski decyduje bowiem czynnik BFE, czy przepuszczalność. Maska FFP2 ma 94-procentową nieprzepuszczalność, a FFP3 aż 99-procentową. Jeśli stosujemy maski z tak wysokimi zabezpieczeniami, odpowiednie zadbanie o skórę jest znacząco utrudnione – wyjaśnia lek. Kamila Białek-Galas, dermatolog-wenerolog, specjalista medycyny estetycznej z Centrum Medycznego Sublimed w Krakowie. Ekspertka przyznaje też, że maskne jest coraz powszechniejszą dolegliwością. Trądzik wywołany noszeniem maseczek urasta do problemu tej rangi, że dermatolodzy zaczynają nawet mówić o nowej jednostce chorobowej.